12 rzeczy o lampkach choinkowych, o których nie macie pojęcia
Drzewko bożonarodzeniowe może mieć niemieckie korzenie, ale migoczące na nim co roku światła są już czysto amerykańskie. Ale czy wiecie o nich coś więcej? Dziś przeprowadzimy Was przez ciekawostki dotyczące bożonarodzeniowy lampek – od genialnej strategii marketingowej Thomasa Edisona, aż po jeden z pierwszych wirusowych filmików na YouTube.
1. Za pierwszy pokaz bożonarodzeniowych światełek odpowiedzialny był Thomas Edison
Zdeterminowany, by rozświetlić ulice Manhattanu, Thomas Edison usilnie starał się zwrócić uwagę firm na swój najnowszy wynalazek (żarówkę) w okresie Bożego Narodzenia 1880 roku. Czarodziej z Menlo Park, który był znany ze swojej biegłości w reklamie, ozdobił więc sznurem świateł swoją pracownię w New Jersey, która była doskonale widoczna z trasy pociągów, kursujących między Nowym Jorkiem a Filadelfią. Bardzo szybko wzbudził tym zachwyt wszystkich okolicznych mieszkańców ip prasy, która nazwała wynalazcę “zaklinaczem”, a jego świetlny spektakl “bajkowa krainą”.
Zaledwie dwa lata później, w 1882 roku, Edison otworzył własną elektrownię i udekorował w niej choinkę 80 migającymi czerwonymi, białymi i niebieskimi światłami. Ludzie oszaleli, a prasa nazwała oświetlone drzewko najpiękniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziało ludzkie oko.
2. Pierwszym prezydentem USA, który zarządził rozświetlenie oficjalnej choinki Białego Domu był Grover Cleveland
Drzewko świąteczne prezydenta Grovera Clevelanda, umieszczone w pokoju owalnym na drugim piętrze w 1894 r., zostało ozdobione czerwonymi, białymi i niebieskimi żarówkami elektrycznymi, które zachwyciły jego młode córki.
Mimo że Benjamin Harrison był pierwszą głową państwa, która miała w Białym Domu choinkę (1889 rok), ale dopiero 6 lat później (i 4 lata po podłączeniu pałacu do sieci elektrycznej) to Grover Cleveland poprosił, by po raz pierwszy oświetlić bożonarodzeniowe drzewko setkami kolorowych żarówek. Chcąc zagwarantować swoim córkom bajkowe święta, 24. prezydent Stanów Zjednoczonych ocieplił wizerunek elektryczności, która w tamtych czasach przez niektórych traktowana była jak coś szkodliwego – wierzono, że niebezpieczne opary dostają się do domów przez przewody.
3. Gdy pojawiły się w sprzedaży, były OBRZYDLIWIE drogie
Pierwsze lampki choinkowe zdecydowanie nie były na każdą kieszeń. Przez ponad dwie dekady od ich wynalezienia kosztowały nawet 300 dolarów (około 2000 dzisiejszych dolarów, czyli ponad 7000 złotych!), ale nie był to koszt samych lampek, ale i generatora oraz usługi przewodnika uczącego oświetlania choinki z użyciem lampek elektrycznych. Przełom nastąpił w 1903 r., kiedy firma General Electric wyprodukowała pierwsze okablowane ciągi świateł.
4. Pierwsze żarówki były wyszukane
Zapomnij o wielkich fabrykach i tradycyjnych, pękatych żarówkach! Większość wczesnych żarówek wydmuchiwało się ze szkła z form, które były również używane do produkcji szklanych ornamentów i następnie malowane przez producentów zabawek.
5. Bezpieczeństwo lampek choinkowych oficjalnie zatwierdzono dopiero w 1927 roku.
Mimo że wynalazek Edisona miał wówczas już prawie 50 lat, dopiero pod koniec lat dwudziestych został zaadaptowany do ozdabiania nie tylko wnętrz, ale i zewnętrz. Co prawda, już w 1923 roku prezydent Calvin Coolidge rozświetlił żarówkami pierwszą zewnętrzną choinkę w kraju, jednak elektryczność nadal nie była powszechna, więc nie do końca było wiadomo, czy podłączanie jej na zewnątrz przez kogoś, kto nie miał z nią styczności, jest bezpieczne. Choinkę prezydenta Coolidge zapamiętano za to na długo – miała niemal 14 metrów wysokości i ozdabiało ją 2500 czerwonych, białych i zielonych żarówek. Dopiero promowanie przez firmę General Electric dekorowanie sąsiedztwa kolorowymi światła dało początek tradycji, która trwa do dziś.
6. Rekord świata w kategorii “najwięcej lampek na nieruchomościach mieszkalnych” należy do rodziny w Nowym Jorku
Rodzino Griswoldów, możesz się schować! Rodzina Gayów w 2014 roku pobiła tym obszarze Światowy Rekord Guinessa! Wesoła gromadka z Nowego Jorku obwiesiła swój dom dokładnie 601 736 światełkami, a świąteczna iluminacja ciągnęła się aż przez ponad 200 świątecznych hitów.
7. Za to najwięcej światełek na sztucznym drzewku zmieścił Australijczyk
David Richards, znany w całej Australii (a może nawet i dalej) jako "Christmas Lights Man", zdobył Światowy Rekord Guinnessa za największy na świecie pokaz światełek świątecznych na sztucznej choince. Drzewo, znajdujące się w Canberze składa się z 518 838 pojedynczych świateł, bijąc rekord Universal Studios Japan z października 2015 r., który wynosił 374 280 światełek na jednej choince. Co więcej, nie to jest jedyny rekord, który dumnie dzierży Australijczyk – jest też posiadaczem rekordu dla największego obrazu wykonanego z lampek LED. David Richards od lat wykorzystują pieniądze do zbierania pieniędzy dla lokalnych organizacji charytatywnych, które zapewniły im pełne wsparcie, gdy wraz z żoną stracili swoje dziecko w 2002 roku.
8. Zespół Trans-Siberian Orchestra może podziękować pewnemu Amerykaninowi za swoją popularność
W 2005 roku pan Carson Williams spędził prawie dwa miesiące na programowaniu 25 000 świateł do "Wizards in Winter" zespołu Trans-Siberian Orchestra, a całą iluminację nagrał na kamerę, po czym wrzucił na raczkujący wówczas serwis YouTube. Reszta była już magią – filmik opublikowany przez Williamsa stał się jednym z pierwszych wirusowych video w Internecie, a dziś ma ponad 11 milionów odsłon. To niepozorne nagranie było dla zespołu Trans-Siberian Orchestra prawdziwą trampoliną do sławy – dziś ich muzyka rozbrzmiewa nawet w Disneylandzie.
9. Niektórzy muszą płacić kary za nadużywanie świątecznych światełek...
Mieszkańcy miasteczka Aurora w stanie Illinois mogą zostać ukarani grzywną w wysokości 50 dolarów, jeśli nie zgaszą swoich lampek do 25 lutego.
10...podczas gdy innych ograniczają surowe wytyczne
Niektóre amerykańskie wspólnoty mieszkaniowe i oficjalne stowarzyszenia mieszkańców dzielnic zakazują stosowania zewnętrznych iluminacji świetlnych, a stan Waszyngton grozi wręcz pozwem dla mieszkańców, którzy postawią na zbyt wyszukane i skomplikowane ozdoby świetlne na zewnątrz swoich domów. Biedni, co? :(
11.Niektóre lampki mogą być całkiem niebezpieczne
Szacuje się, że w ubiegłym roku ponad 1200 osób wylądowało na polskich ostrych dyżurach przez… lampki choinkowe. Główną przyczyną były upadki podczas zawieszania, ale zdarzyło się też wiele sytuacji pożarowych, spowodowanych lampkami kiepskiej jakości, które łatwo się nagrzewają i tragedia murowana!
12. Chiny poddają recyklingowi zużyte lampki z całego świata
Każdego roku ponad 9071847 kilogramów zużytych komercyjnych lampek bożonarodzeniowych dociera do światowej stolicy ich recyklingu – Shijiao w Chinach. Tam wszystko jest rozdzielone na mosiądz, miedź, szkło i plastik, a następnie proszkowane i zamieniane w inne cuda – od klapek, po okulary słoneczne.